O tym, że sezon zaczyna się na nowo w fazie play-off dobitnie przekonali się koszykarze Żubrów Chortem Białystok. W poprzednich sezonach klub podjął już próby zawojowania 2 Ligii Mężczyzn, ale do pełni szczęścia brakowało awansu do decydującej części rywalizacji.
Podstawowa część sezonu 2024/2025 przebiegła po myśli drużyny z Podlasia. Pewnie wygrana grupa, dająca przewagę własnego parkietu niemal w każdej rundzie. Do 1/4 finału wszystko układało się po myśli Żubrów Chortem, na tym etapie zmagań białostoczanie niespodziewanie przegrali jednak przed własną publicznością z AZS AGH Kraków.
Od tego momentu zespół grał już pod presją. Presją, która w pierwszej części sezonu nie była tak odczuwalna. W Krakowie po trudnym meczu zespół Romana Skrzecza wygrał, dzięki czemu powrócił do hali sportowej Uniwersytetu w Białymstoku. Decydujące starcie ćwierćfinałowe padło łupem gospodarzy, ale nie było to jednostronne widowisko.
Półfinał to znowu duża dawka emocji na Podlasiu. Walkę o finał Żubry Chortem rozpoczęły od przegranej z AZS AWF Mickiewicz Romus. Z drugiego końca Polski zespół z północno-wschodniej części Polski znów wrócił jednak z wygraną. Kwestię awansu do finału, a tym samym możliwość uzyskania prawa gry w Pekao S.A. 1 Lidze Mężczyzn, przekładając na decydujące starcie w Białymstoku.
Tu znowu nie było łatwo, bo zarówno w drugiej jak też trzeciej kwarcie AZS AWF Mickiewicz Romus prowadził różnicą 10 punktów. W połowie trzeciej kwarty rozmiary przewagi Akademików zmniejszyli Bartosz Proczek i Mateusz Itrich, a później sprawy w swoje ręce wziął Marcel Kapuściński. Po zmianie stron w wielu miejscach na parkiecie było go pelno. Trafiał z linii rzutów wolnych, a także po efektownych akcjach, w tym wsadzie.
W całym spotkaniu Marcel Kapuściński uzyskał 30 punktów, trafiając 8 z 9 rzutów z gry oraz 13 z 14 rzutów wolnych. Dodatkowo podkoszowy, dla którego statystycznie było to zdecydowanie najlepsze spotkanie w sezonie i chyba najlepsze w karierze, miał 6 zbiórek, 1 asystę i 2 bloki. Wszystko to złożyło się na wskaźnik Evaluation na poziomie 39 punktów!
21 punktów, 6 zbiórek i 4 asyst miał w drużynie z Katowic Patryk Wieczorek.
Żubry Chortem w finale 2 Ligi Mężczyzn zmierzą się z Royal Polonią 1912 Leszno. Oba zespoły uzyskały już prawo gry w Pekao S.A. 1 Lidze Mężczyzn. Gospodarzem pierwszego spotkania finałowego będzie drużyna z Leszna.
W rywalizacji o trzecie miejsce AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice zagra z RJ House Legion Legionowo. Gra się do dwóch wygranych. Przewagę własnego boiska ma drużyna z Legionowa.