Marcin Kloziński: Mecz od początku nie układał się dla nas dobrze

,

Lista aktualności

Marcin Kloziński: Mecz od początku nie układał się dla nas dobrze

"Czarne Koszule" z cennym triumfem! KKS Polonia Warszawa pokonała na wyjeździe Eneę Basket Poznań 82:71, a świetny występ ponownie zaliczył Jalen Sullinger, który tym razem zdobył aż 37 punktów! Poznajcie pomeczowe opinie trenerów i zawodników. 

Obraz

,

David Torrescusa, trener KKS Polonii Warszawa: Zaprosiłem Patryka na konferencję, bo brakuje go nam, tęsknimy, ale zawsze jest z nami, co dużo znaczy dla całej drużyny. To był ciężki mecz, szczerze, to jeden z najtrudniejszych, ale i najlepszych podczas mojego pobytu w Polsce trwającego już rok i trzy miesiące. Poznań gra naprawdę dobrze, po trzech meczach to jedna z moich ulubionych drużyn. Atmosfera tutaj jest bardzo fajna, jestem dumny z chłopaków, bo dziś kontrolowaliśmy się w trudnych momentach, zarządzaliśmy dobrze emocjami. Kiedy czujemy się dobrze, wykorzystujemy szansę, mamy więcej instynktu.

Patryk Pułkotycki, koszykarz KKS Polonii Warszawa: Nie miałem przyjemności zagrać, jestem zadowolony z tego jak chłopacy się zaprezentowali. Tak naprawdę jestem w szoku, ciągle czuję emocje, mimo tego, że nie byłem nawet na boisku. Super zwycięstwo, dopiero się rozpędzamy. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyjechali, kibicom z Warszawy i zaprosić na mecz już do nas do stolicy..

Marcin Kloziński, trener Enei Basketu Poznań: Po pierwsze gratuluję zespołowi Polonii zwycięstwa. Po drugie chciałem bardzo podziękować swoim zawodnikom, którzy zostawili dzisiaj kawał serca na parkiecie i mnóstwo wysiłku. Ten mecz od początku nie układał się dla nas dobrze. Mieliśmy problemy ze zbudowaniem większych serii ofensywnych. Pozostaje nam teraz chwilę wypocząć, bo ostatni tydzień był intensywny. Musimy troszkę wypocząć, przegrupować się i jechać z pełną energią i z pomysłem do Inowrocławia.

Andrzej Krajewski, koszykarz Enei Basketu: Na początku bardzo dziękuję kibicom, którzy dzisiaj przyszli na mecz i gratuluję drużynie Polonii Warszawa wygranego meczu. Na pewno gracz numer 26 rzucił nam bardzo dużo punktów, 37, nie potrafiliśmy go zatrzymać, choć mieliśmy na niego jakiś plan, ale i tak trafiał. Myślę, że czwarta kwarta na pewno dała nam... Przez czwartą kwartę wygrali ten mecz, ponieważ wygrali ją dziesięcioma, dziewięcioma punktami.