Miasto Szkła nie pękło w Międychodzie, WKS Śląsk II znów z wygraną
fot. GKS Tychy

,

Lista aktualności

Miasto Szkła nie pękło w Międychodzie, WKS Śląsk II znów z wygraną

Blisko sprawienia dużej niespodzianki był MKS Mana.lake Sokół Marbo Międzychód, który jeszcze na 24 sekundy przed końcem prowadził z Miastem Szkła różnicą czterech punktów i wykonywał rzuty wolne. Ostatecznie beniaminek Pekao S.A. 1 Ligi Mężczyzn przegrał 86:89 i pozostał czerwoną latarią rozgrywek. Pewne dwa punkty w Warszawie wywalczył WKS Śląsk II i przynajmniej do niedzieli będzie otwierał ligową tabelę. Swoje sobotnie mecze wygrały też Decka oraz AZS AGH Kraków.

 

,

Drużyna z Międzychodu zmagania na pierwszoligowym froncie rozpoczęła od sześciu spotkań wyjazdowych. Żadnego z nich nie wygrała i z tego powodu od początku zmagań musi odrabiać straty do bezpiecznego, 15. miejsca dającego utrzymanie w Pekao S.A. 1 Lidze Mężczyzn.

Na początek ligowej serii w Międzychodzie, na którą składa się siedem spotkań w roli gospodarza, MKS Mana.lake Sokół Marbo jeszcze w 2023 roku wygrał w derbach z Enea Basket. Później w kilku meczach miał momenty dobrej gry, a w poprzedni weekend ograł GKS, dzięki czemu nieco zbliżył się do przedostatniej drużyny w lidze.

Zespół Marcina Chodkiewicza w 22. serii spotkań był też blisko pokonania Miasta Szkła, które ma realne szanse na pierwszą czwórkę rozgrywek. Jeszcze na nieco ponad 24 sekundy przed końcem miejscowi prowadzili 86:82, po tym jak dwa rzuty wolne przestrzelił Przemysław Wrona i mieli szansę powiększyć przewagę.

Dwa rzuty za jeden punkt wykonywał wówczas Jakub Nowak, ale żadnego z nich nie umieścił w koszu. Myles Rasnick, który kilka chwil wcześniej trafił dwie trójki, zdecydował się na próbę z dystansu, lecz przestrzelił. W polu trzech sekund swoje doświadczenie zaprezentował jednak Wrona, po zbiórce w ataku zmniejszając stratę Miasta Szkła do dwóch punktów.

Chwilę później miejscowi popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki, który wykorzystał Rasnick i po przechwycie oddał rzut z narożnika boiska. Piłka odbiła się od obręczy i tablicy, po czym ku rozpaczy miejscowej publiczności wpadła do kosza.

Gospodarze mieli jeszcze 9,2 sekundy na odwrócenie losów meczu, lecz najpierw natknęli się na blok Wrony, a następnie przy wyprowadzaniu piłki popełnili błąd 5 sekund. Wynik spotkania dopełnił Michał Jankowski, trafiając oba wolne.

Myles Rasnick dokończył spotkanie z dorobkiem 34 punktów, trafiając m.in. 7 z 9 rzutów za trzy punkty. Z 9. double-double w sezonie zawody ukończył Nicholas Lynch - 20 punktów i 10 zbiórek.

Dla Miasta Szkła była to już 16. wygrana w sezonie.

O jedno zwycięstwo więcej niż klub z Podkarpacia ma bezbłędny we Wrocławiu WKS Śląsk II. W 22. serii zespół Łukasza Grudniewskiego był wyraźnie lepszy w drugiej połowie od KKS Polonii, zwyciężając 99:83. Najlepsze statystycznie spotkanie na parkietach Pekao S.A. 1 Ligi Mężczyzn rozegrał 19-letni Przemysław Kociszewski - 24 punktu i 9 na 12 z gry. Goście uzyskali o 13 punktów więcej po przechwytach niż rywale. Czarne Koszule zagrały bez Patryka Pełki.

Strefę spadkową opuścił AZS AGH. Wzmocnieni Kaheemem Ransomem, który poprzedni sezon spędził w HydroTrucku, Akademicy wywalczyli dwa punkty w starciu z Sensation Kotwicą Port Morski.

Gospodarze drugą połowę wygrali różnicą 14 punktów, w czwartej odsłonie notując serię 10-0. Dobrze w swoim debiucie wypadł Ransom, autor 28 punktów, 7 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwytów. Double-double w drużynie przyjezdnych miał Jakub Motylewski - 13 punktów i 11 zbiórek.

Szansy na zbliżenie się do czołowej ósemki nie wykorzystał GKS, przegrywając w Tychach z Decką. Trójkolorowi w czwartej kwarcie systematycznie odrabiali straty do klubu z najmniejszego miasta Pekao S.A. 1 Ligi Mężczyzn, ale nie zdołali doprowadzić co najmniej do remisu.

Duże szanse na to mieli chociażby w ostatniej akcji, gdy mimo dwóch ponowień ataku nie zdołali umieścić piłki w koszu. 25 punktów Thomasa Davisa. Double-double Patryka Kędel (11 punktów i 12 zbiórek), który trzy poprzednie sezony spędził w Tychach. Blisko triple-double był doświadczony Paweł Zmarlak - 12 punktów, 9 zbiórek i 8 asyst.